relacja 1
obszerny materiał zdjęciowy
Z okazji uroczystości wmurowania Aktu Erekcyjnego i Kamienia Węgielnego pod budowę nowej siedziby naszej szkoły ukaże się...
Gazeta Ponadczasowa
(specjalne wydanie gazety Tabela, przystosowane do podróży w czasie)
19.04.2016 nr 8
(ostatnie papierowe wydanie)
Najstarszy, stary, nowy...
Dwudziesty pierwszy wiek ma to do siebie, że dąży za wszelaką cenę do zmian na lepsze. Nie mogły one ominąć również naszej, wciąż jeszcze dwudziestowiecznej szkoły . Choć trochę szkoda tych wydeptanych przez tysiące nóg schodów, poręczy dotykanych tysiąckroć i wąskich, choć długich korytarzy…
Ale wszystko dąży do przemiany, każda wiosna potrzebuje jesieni, jak każdy owoc zapowiadającego go kwiatu. Liceum im. Tomasza Zana już w dwudziestoleciu międzywojennym cieszyło się społecznym prestiżem. Było jedyną w Pruszkowie szkołą, w której nauka kończyła się maturą, a matura znaczyła wtedy bardzo wiele, prawie tyle, ile dzisiaj dyplom wyższej uczelni.
Nasza szkoła, trzeba przypomnieć, już raz zmieniała swą lokalizację i siedzibę. W latach 1921-1930 mieściła się w domu czynszowym przy ulicy Narodowej 23. Ze względu na nieodpowiednie warunki, została przeniesiona do dziś już wysłużonego budynku przy ulicy Daszyńskiego 6. Kamienicę tę zakupiono za 150 000 zł, a rozbudowano i przystosowano za drugie tyle. Wcześniej mieściła się tu bursa RGO (internat dla mało zamożnych uczniów, Rady Głównej Opiekuńczej).
Budynek ten, jako Liceum im. Tomasza Zana w swych murach wykształcił wiele sław. Czyż to nie jest piękne wchodzić co dzień z trudem po schodach, po których stąpali w naszym wieku ludzie wybitni, tacy jak: Arcybiskup Henryk Hoser, Leonid Teliga, Wojciech Młynarski, Marek Krawczyk czy Andrzej Stelmachowski? Czy to nie jest ekscytujące próbować domyślać się, co oni myśleli, stąpając po nich, jakie snuli plany i marzenia? Przecież oni wtedy mierzyli się z podobnymi do naszych problemami.
Budynek ten był również świadkiem śmiałych wyczynów technologicznych dwóch uczniów klasy maturalnej, którzy w 1935 roku zainstalowali na czas obrad rady pedagogicznej podsłuch w pokoju nauczycielskim!
Świadkiem jakich historii będzie nowy budynek liceum? Jacy wielcy wychowają się w jego murach? Tego dowiemy się wkrótce, a Wy – przyszli czytelnicy tego artykułu po latach - to już na pewno wiecie.
Mikołaj Stachera kl. II D